Wątek: Złamany Świat
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2009, 11:07   #7
AC.
 
AC.'s Avatar
 
Reputacja: 1 AC. nie jest za bardzo znanyAC. nie jest za bardzo znany
Emil-UKI:
W pewnym momencie zza krzaków wyszedł około trzydziestoletni mężczyzna w brudnym wojskowym ubraniu. Od kilku dni nie golił się, do tego wyraźnie widać, że trochę popił. Ma dłuższe włosy jakiś czas temu skrócone nożem. Ten człowiek wygląda jakby był weteranem strasznej wojny. Mierzy do Krzysia (imię osoby, którą przejąłeś) z kałasznikowa i pyta się kim jesteś po czym krzyczy Memo! Znalazłem kogoś! Czekaj tam! Przybysz każe ci mówić i iść w kierunku, z którego on przyszedł.

Memo:
Już chciałeś krzyknąć "A sraj się", gdy usłyszałeś krzyk Mośka w stylu "sytuacja opanowana": Memo! Znalazłem kogoś! Czekaj tam! Czekając na niego włożyłeś sześciopak do metalowej skrzynki łazika i znalazłeś tam równocześnie lornetkę. Nie mając co robić pooglądałeś okolicę... i zobaczyłeś, że w posterunku, który wcześniej zniszczyliście ktoś żywy jest...

Ryjek, Erland, Merlin:
Po wymienieniu kilku uprzejmości i nieuprzejmości Erland za radą i z Merlinem przyjrzeli się mechanizmowi. Nie widać, żeby miała ona jakieś ukryte przyciski, ale te główne są dość oczywiste. Ryjek nie przedstawiła się jeszcze, ale za to dokładniej obejrzała teren, na którym się znajdują.


Ryjek:
Gdy twoi towarzysze gapili się na panel ty spostrzegłaś ślady ludzi w sportowych butach i obuwiu z dziwną podeszwą (płaską). Po chwili zobaczyłaś mniej więcej jak to wyglądało: podobnie jak wy znikąd pojawiły się tu cztery postacie. Oglądali panel, a jedna z nich odeszła w stronę krzaków. W pewnym momencie odwrócili się w stronę Astra Porta. Zapewne ślady dwóch kolejnych osób schodzących ze stopni pierścienia wtedy zostały zrobione. Pogadali chwilę i piątka z nich oddaliła się w jednym kierunku. Szósta osoba głównie operowała przy panelu wiele razy obchodząc urządzenie do okoła. W końcu szybko odskoczyła i jej ślady się urwały pojawiając się dopiero spory kawałek dalej rzucona przez coś co nie pozostawiło śladów. Dalsze ślady że uciekła ze znaczną szybkością. Tyle z szybkiego rzutu okiem na okolicę.

Grabarz:
Wstałeś i zobaczyłeś trzy podobne do tipi namioty. Sporo skrzyń jest w nich, wszystkie są przymknięte ale mają i pourywane zamki. Ognisko dawno przygasło, ale ograbione zwłoki nadal tu leżą. Ci, którzy zginęli przy ognisku zostali rzuceni obok jednego tipi - jest ich czwórka. Trzech dodatkowych leży niedaleko przy zniszczonym łaziku z CKMem. Droga biegnie na granicy lasu, a okolica przyrodniczo jest monotonna: z jednej strony masz ogromny, mroczny las, z drugiej trawiasty teren kończący się lasem niskich drzew po kilku kilometrach.
 
AC. jest offline