-Aha- mruknęła ironicznie i przewróciła oczami.
-I myślisz, że jak skończy wybierać - popatrzała na portal - to zaczną wybuchać fajerwerki i fruwać kolorowe konfetti ? - Spojrzała groźnie na Erlana.
- Stanie jak słup w tym miejscu na widoku, nie wróży niczym dobrym- ciężko nabrała powietrza.
-Nie wiem jak wy, ale ja wolę zabunkrować się w krzakach na chwile, niż żeby miało mi zaraz stąd coś wyskoczyć- Swój krok skierowała w stronę krzaków. |