Wątek: Złamany Świat
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-01-2009, 21:32   #26
grabi
 
grabi's Avatar
 
Reputacja: 1 grabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwu
Marcin przetrząsał skrzynki w nadziei znalezienia czegokolwiek, na próżno jednak. Wszystko zostało zabrane, jedynie trochę resztek jedzenia. Udało mu się jednak odnaleźć jedną ukrytą skrzynię, jednak była zabezpieczona zamkiem. Myślał chwilę nad otwarciem zamka i wymyślił. Wyszedł na zewnątrz namiotu i wdepnął w "niespodziankę", wpadając w lekki poślizg. Na szczęście wszystko poszło po jego myśli i nie przewrócił się na minę, oszczędzając przy tym swoje czarne lniane spodnie oraz czarną koszulkę. Jedyną rzeczą, która ucierpiała był jego papeć, upaprany w brązowej substancji. Kilka szurnięć po trawie wystarczyło, by wyczyścić obuwie.

Spojrzał na zegarek. Dochodziła właśnie 18, a ku jego zdziwieniu na dworze dalej było widno. Słońce znajdowało się w zenicie i nic nie świadczyło o tym, że zaraz zajdzie. Przystawiony do ucha zegarek chodził. Po prostu kolejna zagadka, której nie można rozwiązać. Ale o jednym można było się przekonać. Co się znajdowało w skrzyni? Chwycił kamień z brzegu dogasłego ogniska i wrócił do namioty, by wyperswadować zamkowi swe racje. Po myślach chodziło mu też obejrzenie zniszczonego łazika.
 
grabi jest offline