Kerm jak zwykle odczytuje moje myśli
Powiedzmy że masz zdolność miotania piorunami. Pstrykasz po prostu w palce i już wylatują z nich wyładowania, które rażą przeciwników. Fajne, co nie?
Z drugiej strony możesz w normalny sposób sobie takie pioruny (albo pojedyńczą błyskawicę) rzucić. Wtedy zaczynasz inkanację i po kilku(nastu?) sekundach także wyskakują wyładowania.
Oczywiście pioruny ze zdolności zależą od ilości punktów jakie w nie zainwestowałeś, podczas gdy te z zaklęcia zależą tylko od Twojego poziomu.
"Ka'pe'wu"?