Po prostu nie rozumiem, może nie jestem aż tak bystry jak woda w klozecie, ale rozwiń, bo po tym fragmencie:
"Idea jest prosta. Zamknięty w ciele mojej postaci drugi MG znajdzie się w moim świecie, przeze mnie opisywanym. I na odwrót. Moja postać znajdzie się w świecie drugiego MG. Tym sposobem każdy z nas będzie jednocześnie i graczem i MG. Ponieważ tak wygląda pierwotny pomysł nie określam nic więcej. Szukam osoby, która chciała by spróbować zorganizować taką sesję."
to ja się gubię. Bo zrozumiałe to jest, gdyby było 2-3-4 MG, którzy równocześnie byliby graczami wobec "kolegi po prawo" a mg wobec "koleżanki po lewo". Ale jak to miałoby działać z graczami, którzy by nie byli MG?
Chcesz, żeby ktoś był MG w świecie, który ty opiszesz? Dziwny pomysł... |