Ech...
Widać niewielu zna prozę Grzegorza Drukarczyka, a szkoda, bo zacnie, oj zacnie pisze.
Z pełnym przekonaniem polecam "Zabijcie odkupiciela", o którą to mi chodziło (bynajmniej nie o "odgłos paszczowo"), doskonała rzecz, choć mało znana (ciekawe czemu...?).
Co dalej? |