NO dobra, czas na mały rachunek sumienia.
Jeszcze się na dobre nie zaczeło, a już widac jakieś zniechęcenie? brak czasu? nietrafienie w gusta? cokolwiek... Widać ewidentny brak dynamizmu. Czyja to wina? Cóż, pewnie różnych okoliczności przyrody itp.
Otóż pytam was, co robić?
NIe czekać na posty? Pozwolić na krótsze, ale częstsze, zarekrutować kogoś jeszcze -brak Solisa jest dość odczuwalny
A może mi się tylko wydaje i zostawić wszystko tak jak jest?
Radźcie!
P.S. Z tego miejsca macham przyjaźnie do Kerma, którego jako jedynego chyba, wszystko powyżej właściwie nie dotyczy