Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2009, 14:29   #6
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Starczyło mu tylko siły by wyczyścić broń, a potem coś zjeść. Nawet nie pamiętał co jadł. Znalazł kawałek wolnego miejsca na pokładzie i przykrywszy się pożyczonym przez Wolfa kocem zasnął z plecakiem pod głową. Spał długo. Bardzo długo. Po przebudzeniu spojrzał na zegarek. Minęło 16 godzin. Głód znów dał o sobie znać. Tym razem jednak Marcus najpierw się umył i ogolił nim zasiadł do posiłku. Później miał jeszcze czas by wyprać i pocerować swój sfatygowany mundur. Ze względu na kobiety na pokładzie znów poratował go Heinrich i użyczył swojego kombinezonu, by nie musiał paradować w majtkach.
Okazało się, że mimo młodego wyglądu Wolf jest o 20 lat starszy od Haldera. Co więcej służył w Dywizji Großdeutchland, mało tego sam zagadał, czy Marcus przypadkiem nie jest krewnym Erwina Haldera. W 1944 r. jego dywizja współdziałała razem z 28. Ochotniczą Dywizją Grenadierów Pancernych SS "Wallonien" podczas obrony Estonii przed sowietami. Tak oto w kongijskiej głuszy Marcus spotkał nie tylko rodaka, ale też dawnego towarzysza broni swego ojca.
Nic dziwnego, że Heinrich zaczął matkować Halderowi. Snuli opowieści o dawnych dobrych czasach. Niemiec wspominał swoje przeżycia, a Marcus wtrącał to co usłyszał od ojca. Nie obyło się, a jakże bez wspólnego odśpiewania Alte Kameraden, Du schoner Westerwald, Panzerlied, Erika i co tylko im się przypomniało, a nawet Unser Rommel. A wszystko to okraszone narodowym napojem piwem. Do pełni szczęścia brakowało tylko frankfurterek i kiszonej kapusty.
Jak to się mówi dzięki Wolfowi Marcus „ładował baterie”. Nie wspominał tego co się zdarzyło w misji, bo i po co ? Rozpamiętywanie ofiar czyni człowieka miękkim, a w naturze przeżywają tylko jednostki twarde. Halder dobrze się tego nauczył i w domu i podczas przewrotu w Algierii.
Gdy przybijali do brzegu naciągnął nie całkiem jeszcze suchy mundur i … milczał. Spojrzał tylko przeciągle na Ernesto, gdy przedstawiano im sierżantów. Padawskiego już spotkał, ale praktycznie nic o nim nie wiedział tak jak i o reszcie. Raz tylko zareagował nieco żywiej. Gdy usłyszał nazwisko von Strachwitz, czyżby spotkał krewną Der Panzergrafa ? Skłonił się lekko. W pierwszej chwili chciał jej złożyć wyrazy współczucia z powodu śmierci brata, ale coś w oczach dziewczyny powstrzymało go od tego. Ten dzień póki co był pełen niespodzianek.
Wyładunek sprzętu przebiegł szybko, bo i wiele nie było do noszenia. Zagadnięty przez Simone Marcus uśmiechnął się lekko.
- To prawda. Dobrze spotkać rodaka na obczyźnie. – przez chwilę patrzył na nią dobierając słowa.
- Proszę wybaczyć zbytnia ciekawość, ale czy jest pani krewną Hyazintha von Strachwitz ?
Poczekał na odpowiedź nim znów się odezwał.
- Przykro mi z powodu pani brata. Proszę opowiedzieć co tu się stało. Oczywiście jeśli wspomnienia nie są zbyt bolesne. – widać było że dziewczyna ostatnio dużo przeszła, a Halder nie chciał przez gruboskórność ją urazić. Kto wie, może była na krawędzi załamania nerwowego. To miejsce zdecydowanie nie było dobre dla kobiet.
Nic nie wiedział o tym miejscu. Czy byli zabezpieczeni przed atakiem ? Podejrzewał, że nie. Póki co jednak pozostawało mu czekać na raport sierżantów, rozkazy Clementa i próbować pociągnąć Simone za język.
Nieco później w centrum wioski napił się odrobinę miejscowego piwa przyniesionego przez rodaczkę i nalał po kubku dla Anki i Sophie. Podając naczynie Bielańskiej szepnął.
- Napij się. Jesteś zbyt spięta.
Determinacja choć dobra podczas walki, gdy trwa cały czas może człowieka wykończyć.
Miał nadzieję, że dziewczyna to zrozumie. Nie wiedział za bardzo jak jej to wyjaśnić.
 

Ostatnio edytowane przez Tom Atos : 15-01-2009 o 14:57.
Tom Atos jest offline