Aż się zachłysnęłam gorącą czekoladą
"Kochamy" prace na linii i przerwy w dostawie Internetu... Swoją drogą - szczęściarz z ciebie. Mój rok dziś dobił nasz uczynny wykładowca i jeszcze wisi nade mną widmo arcynudnych wykładów. Nie ma zmiłuj przed sesją
.
Osobiście nie zamierzam przerywać udziału w warsztatach i wydaje mi się nawet, że już się wyklarowała jakaś taka ostateczna grupa, nie sądzicie?