Gettor - igła jest wyrazem o ostrej wymowie, przynajmniej w miom mniemaniu; mówiąc i`gła czuję niemal na skórze jej ostrość.
Migdael - chrupki - PRZYMIOTNIK - Wiktor (Żwikiewicz) nie jest może odkrywcą tego wyrazu w formie przymiotnika, ale strasznie fajnie brzmi zdanie wypełnione chrupkim dźwiękiem np.: deptanej zamrożonej trawy.
Aschaar - nowotworzenie słów nie jest póki co zabronione (a nawet wskazane w czasach ustawicznego zabijania języka), jeśli jesteś w stanie stworzyć słowo nie dość, że użyteczne to jeszcze ładne (In Your Humble Opinion) - proszę bardzo.
Shatra - pysznie, lecz pytanie, czy znasz Zuzię (a może to Ty jesteś Zuzia?), która czuję wilgoć?
Junior - dziękuję za wyjaśnienie, sam nie zrobiłbym tego lepiej - bardzo to ŁADNIE z twojej strony (usmiech kota z Cheeshire)
Rozszerzone uzasadnienia słów ładnych:
Marysia (Peszek) - w swoim utworze zaczynającym się od nieszczęsnych (zapewne homoseksualnych) istot z unijnej wspólnoty, które "jej powiedziały", że "ładne słowa to:" jako pierwsze wymienia "korelację". Polecam całą płytę.
Lafirynda - samo brzmienie jest ładne, autorka przypisania słowu etykiety "ładne" swego czasu obudziła we mnie głód ładnych słów - stąd jej obecność. Wymowa "r" bywa różna - Gosia wymawia tę głoskę jako cos między niemym "r", a "y", lub po prostu je "zjada".
Co zaś dotyczy Kocyka - jestem zaskoczony tym odkryciem, dopiero czytając w poście wydobyłem z głębin podświadomości fragment tejże reklamy. Kocyk wiele zyskuje na "ciepłej" intonacji - mozliwe, że właśnie ona stanowi klucz do zdefiniowania "ładności".
A teraz najważniejsze pytanie:
Czy poza jałową, lecz jakże miłą wymianą zdań, ten temat ma w waszym mniemaniu jakiś sens? |