No dobra. Takiego wroga się nie spodziewaliście, prawda?
(I nie mówię o Sorovnikowie.
)
Ze względu na specyfikę sceny, proszę nie opisywać masakry żywych trupów (jest ich około 30). Kończcie posty na deklaracjach, w stylu "szykuje się do strzału", "odbezpieczam granat" itd.