Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2009, 21:07   #1
Lost
 
Lost's Avatar
 
Reputacja: 1 Lost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwuLost jest godny podziwu
[Komentarze] Piosenki z oblężonego miasta.

Witam, witam wszystkich

Najpierw sprawy formalne.

Jak pisać:
Tak piszemy jak postać mówi lub myśli.
Tak, zaznaczamy imię własne, postaci z drużyny lub ważnie fabularnie.
Jest to storytelling, więc posty powinny być z założenia długie, ale krótkimi, błyskotkami też nie gardzę.

Czas odpisywania:

Kuleje to w wielu sesjach, boli i mnie.
Więc wprowadzę kilka prostych reguł. Po ukazaniu się mojego postu macie 10 dni na odpisanie, ja natomiast mam następne 10 po komplecie waszych odpowiedzi.
Jeśli ktoś w terminie się nie wyrobi i nie powiadomi mnie o tym wcześniej (wiadomo wypadki chodzą po ludziach), dostaje ostrzeżenie. Dwa ostrzeżenia i jesteś zimny trup
Chodzi mi po prostu o bycie fair wobec współgraczy.

Interakcja pomiędzy bohaterami:
Panowie nawołuje do was! Rozmawiajcie ze sobą! Czasami będzie trzeba przesiedzieć w safehousie długie, nudne godziny, a z rozmów najczęściej wynikają kłótnie, więc nie bać się mordki otworzyć

Jedzenie, amunicja, paliwo, kwatera:
Niejednokrotnie w sesji wasze działania determinować będzie, np. brak jakiegoś ważnego do przetrwania cosia
Czepiać się więc, będę o to kto ile ma czipsów i ile coli zostało w butelce
Ci, którzy jeszcze tego nie zrobili, zapraszam do kart postaci i uzupełniać mi tam, kto ile i gdzie żarełka ze sobą nosi.

Malton:
Malton to duże miasto, które wraz z rozgrywką będziecie poznawać. Wkrótce tym uprzywilejowanym dostarczę mapę dzielnicy.

Fabuła:

Jestem zwolennikiem sesji, w których gracz jest trybikiem w wielkiej machinie świata (ach, och patrzcie na te metafory).
Jak to się je w piosenkach? Prosta sprawa. W każdej sekundzie czasu gry, dzieją się wydarzenia ważne dla osi fabularnej i tylko od was zależy czy będziecie próbować wpłynąć na ich bieg, czy po prostu przesiedzicie zagładę oglądając kanał alarmowy

Umieranie:

Z każdy was oprócz Pana T. utrzymuję jakąś tam internetową znajomość ale uważajcie na tyłki. Będę zabijać

A teraz na rozluźnienie, życzę wszystkim miłej zabawy, kilku ustrzelonych zombiaków i co byś cie przeżyli do końca

Enjoy!
 
__________________
Spacer Polami Nienawiści Drogą ku nadziei.
Lost jest offline