Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-01-2009, 00:06   #2
Highlander
 
Highlander's Avatar
 
Reputacja: 1 Highlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputacjęHighlander ma wspaniałą reputację
Koniec wycieczki. Gwałtowne hamowanie. Wspaniały początek dnia. Mężczyzna odziany w skórzaną kurtkę, czarny sweter, sztruksowe spodnie i wojskowe buty wypadł z auta. Upadł. I leżał przez chwilę w ten sposób. Wyglądało to nieco komicznie. Mętne oczy, zza kurtyny pół-długich, sięgających za kark włosów, wpatrywały się to w napis biblioteki, to z kolei zmieniały punkt zaczepienia na skromne ilości krwi spływającej po czole na beton. Był trochę jak ten biedny, biały trup, wijący się niczym wąż na żelaznym palu. Chociaż zdecydowanie mniej ruchliwy. Ilość niecenzuralnych wyrazów przecinających jego umysł była iście przytłaczająca. Do momentu jak coś zaskoczyło. Jakiś przewód w jego skołatanej głowie zaiskrzył ponownie, całość zaczęła działać poprawnie i pan Craven zerwał się na równe nogi, jak wystrzelony z katapulty. Zrobił to bez niecenzuralnych wyrazów pod nosem, bez agresji, bez wyciągniętej broni do zadania ciosu, czy oddania strzału. Jednak w sposób wyjątkowo prężny i zwinny, którego nie powstydziłby się niejeden współczesny atleta. Spojrzał na stojącą przed nim „parkę” i mimowolnie się uśmiechnął. Szybka analiza faktów pozwoliła stwierdzić, że nie były to, na szczęście, żywe trupy. Dwie osoby, mężczyzna i dziecko. Stróż prawa i porządku. Nie, to nie pasowało. Dzielny obrońca kraju? Ha, to już bardziej. I jego mały zastępca, będący niczym pomocnik super bohatera. Urocze. W tym momencie, pan Pat miał dość dużo możliwości. Mógł by się złościć i kląć. Mógłby się głupio śmiać i przepraszać. Mógłby zrobić bardzo, ale to bardzo wiele innych rzeczy. Ale zdecydował się na postępowanie zupełnie odmienne od tego 99% populacji. Nieznacznie się uśmiechnął, ukłonił do mierzącego w jego stronę mężczyzny. Z niesłychaną pobożnością zgasił odtwarzacz CD w swoim samochodzie. Następnie, bez słowa wyjął kluczyki ze stacyjki i złapał za swój plecak przerzucając go bezstresowo przez ramię. Jak gdyby nigdy nic udał w kierunku biblioteki. W końcu dotarł do celu i nie mógł pozwolić aby taka błahostka jak zabłąkana, wojskowa niania i jej pociecha go powstrzymały. Nucąc pod nosem, ruszył w stronę wrót biblioteki.
 
__________________
Beware he who would deny you access to information, for in his heart he dreams himself your master.
- Commisioner Pravin Lal, Alpha Centauri

Ostatnio edytowane przez Highlander : 22-01-2009 o 00:20.
Highlander jest offline