- Słuchaj "Dziadek". Reszta pójdzie przetrząsnąć dom naszych byłych gospodyń (lekko pociekła mu jedna łza) natomiast JA i ty drogi "dziaduniu" musimy na szybko obmyślić plan. Na obecną chwile mam dwa plany i każdy jest szalony oraz 1 standardowy. Ten zwykły to aby po prostu przedzierać się między zaułkami. Od przeszkody do przeszkody. Jest nas tylu, że akurat będziemy mieli oczy dookoła głowy ... natomiast jeśli chodzi o szalone to pierwszy jest taki, że wystawię białą flagę i będę chciał się dogadać z czołgistą (tu pojawił się lekki i nie na długo uśmiech szaleńca będącego czymś naprawdę rozbawionym). Druga opcja to odwracamy uwagę czołgisty od naszej drogi ucieczki czyli parkingu a potem naszego auta. Panie miały jakiś sprzęt, nie miałem czasu się przyjrzeć, ale musiały an czymś podgrzewać posiłki. Może jakaś butla z gazem, może paliwko w postaci nafty do koktaila. Może coś innego co by było można użyć do "dezinformacji" wroga. Haze tylko spojrzał po wszystkich i czekał na odpowiedź Carver lub kogoś z jego drużyny.
__________________ Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!! |