Krzysztof "Chris" Bursztyński
- Te, dziunia!! Gdzie z tymi papierami lecisz?? Myślisz, że jak masz dwoje cycków, to ci wszystko wolno?? No, wyskocz na gołe klaty!! Zobaczymy, kto jest lepszy!!! - Upadła anielica przyjęła bojową postawę zaciskając ręce w pięści i wymachując nimi przed oczyma niczego nie świadomej Joli.
- Uspokój się! - Gołębica wyrosła pomiędzy Krzyśkiem o schodzącą w dół Jolą
- Sama się uspokój!!! A ty co tak stoisz jak ta ciota?? – Czarnopióra odezwała się zza pleców Krzyśka. – Pozwolisz się jej tak traktować? Pokaż temu babsku, że nosisz spodnie! Na co czekasz?? Aż mi wstyd za ciebie. Pussy, pussy, pussy, - Czarnopióra zaczęła się naigrywać z Krzyśka. Zachowywała się przy tym jak dziecko, podskakując i wskazując mężczyznę ręką. – Pussy, pussy, pussy,…
- Jesteś żałosna. – Gołębica ukryła twarz w dłoniach z zażenowania.
- To on jest żałosny. – Czarnopióra śmiała się szyderczo.
- Jesteś tak głupi czy tylko udajesz? Ja na doczepkę? – upadła anielica zaczęła naśladować Jolkę. Stroiła przy tym głupie miny i przesadnie modulowała głos. - …bo pożałujesz. …bo pożałujesz. – Czarna anielica powtarzała jak echo ostatnie słowa kultystki. – Oj, bo się posikam ze strachu. Jakaś ty straszna... – Teraz tarzała się już ze śmiechu po ziemi.
Krzysiek potrząsnął głową, jak gdyby chciał odegnać resztki snu.
- Jolka, tylko przynieś jutro do pana Michała te papiery. Mamy współpracować. – Kultysta nie był pewien, czy jego słowa dotarły do uszu panny Jawornickiej.
Czarnopióra tarzała się z jakąś kukłą w wannie z kisielem, która cudownie pojawiła się na półpiętrze. Gdy Krzysiek bliżej się temu przyjrzał, zauważył, że gumowa lalka rodem z sex-shopu ma twarz J.J. Awatar rzucał nią na wszystkie strony. Jakże mogło być inaczej.
Gołębica patrzyła na to wszystko kręcąc głową z politowaniem. W końcu odezwała się do Krzyśka.
- I co ty sobą prezentujesz? Cii… tylko mi nie przerywaj – położyła palec na ustach maga, który właśnie chciał coś powiedzieć. – Wyszedłeś na kompletne zero. Kamil pokładał w tobie dużo nadziei. Nie bez kozery wybrał ciebie do tego projektu. A ty co? Kamil… słuchaj... Słyszałem, że chcesz mnie posadzić na jakimś nowym węźle, czy coś… Myślę, że się nie nadaję. Nie znam się na tym. Czyś ty ocipiał doszczętnie? – Spokojna jak dotąd anielica podniosła głos, używając przy tym słów, jakie Chris rzadko słyszał z jej ust. – Jesteś, jesteś…
- Jesteś rzaaaaadziaaaaaaak!!! – dokończyła za nią radośnie Czarnopióra, topiąc kukłę Joli w kisielu.
- Zacznij zachowywać się w końcu jak facet. O dupach pomyślisz później. Ten nowy węzeł to szansa dla Kultu Ekstazy. To szansa dla ciebie. Szansa dla nas. Pomyśl o tym.