- Ja pierdolę...- wydusił z siebie Pikawa. 8 milionów PLN... 5%-czyli tyle, ile chciałby zabrać z tej sumy, to... 400.000... Koniec mordowania na ulicy, wyjazd gdzieś na Półwysep Iberyjski- zawsze chciał tam pojechać w czasach, gdy jeszcze chodził do szkołu- z Karoliną, spokojne życie... - A teraz Towciu opowiedz mi o co w tym chodzi i gdzie tu jest haczyk... Bo nie wierze, żeby go tu nie było... Nikt nie dałby nam zlecenia za 8 milionów...- wymruczał wręcz przyjaznym tonem do Towera. Tak, pewnie to jakieś jebane jaja-pomyślał Mateusz. Marzenia prysnęły...
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |