Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2009, 03:55   #9
Ratkin
 
Ratkin's Avatar
 
Reputacja: 1 Ratkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwu
User1:TheGhoul do User2:Spectrum
<<Raportuj postępy przygotowywania programu CzysteNiebo v3.11.>>

User2:Spectrum do User1:TheGhoul
<<Stan: 100%. Procedury bezpieczeństwa wyłączone. Dostosowano do wskazanych parametrów.>>

User1:TheGhoul do User2:Spectrum
<<Uruchom CzysteNiebo v.3.11>>

Rozpoczęto: CzysteNiebo v.3.11.
>Ustalanie wzorca wskazanego obiektu...
Wykonano<
>Trwa podział wzorca na tymczasowe wzorce robocze...
Wykonano<
>Rozpoczęto podział i transfer tymczasowego wzorca energii elektrycznej...
>Rozpoczęto transformację pozostałych tymczasowych wzorców...


Samuel z lekkim uśmiechem na swoich spierzchniętych ustach słuchał kurtuazyjnych odpowiedzi Anny. Woda w czajniku zbliżała się powoli do stanu wrzenia.

-W takim wypadku, może coś bez alkoholu? Dobrze zaparzona, mocna herbata to jedna z nielicznych przyjemności, jakich mogę tutaj zaznać.
-Szamil spokojnie zaczął przygotowywać pachnący ziołowy wywar.

Nie jestem przykuty do łóżka, ale pod warunkiem że aktualnie nie uczestniczę w kolejnej fazie naszego eksperymentu. Czyli, nie oszukujmy się rzadko, coraz rzadziej. -na chwile zawiesił głos.-Myślę jednak że czasem mógłbym gdzieś wyjść. To znaczy fizycznie...

-Wiesz Anno, to śmieszne. Od kilku miesięcy wysyłam swoje projekcje po całym świecie, a nie znam miasta w którym w zasadzie ciągle przebywam. Nie powiem, uczestniczyłem w paru zdarzeniach o których szary człowiek co najwyżej z telewizji słyszał. Jak były te zamieszki w Paryżu to skopiowaliśmy wszystko co się dało z komputerów Wielkiego Wschodu, zanim hałastra rozpirzyła im jedna z siedzib w drobny mak. Swoją drogą, ciekawi mnie kto za tym naprawdę stał... no w każdym razie nic z tego ten ktoś nie miał hehe... -Szamil usmiechnął się do siebie, na wspomnienie czegoś miłego. Na chwilę z jego grymasu przebiło coś, co mówiło że wyciął wtedykomuś naprawdę wredny i złośliwy numer.

-Może kiedyś faktycznie dobrze byłoby gdzieś wyskoczyć, osobiście.-podał Annie filiżankę wonnego naparu. Zanim sam wziął swoją, zaczał coś majstrować w otrzymanym telefonie komórkowym. Po chwili na głównym komputerze odnalazł przygotowany już przez przezornego Spectrum'a, zciągnięty z sieci program do jej obsłuigi. Kolejne kilka sekund później cała zawartość zakodowanej komórki była już w pamięci zarówno jego, jak i Samuela. Dyskietka wylądowała w czytniku nieco archaicznego laptopa leżącego na szafeczce obok łóżka. Od starej, noszącej ślady wieloletniego użytkowania maszyny, odchodziło kilkanaście kabli, wychodzących z każdego możliwego złączą w niej wbudowanego.

-Lubisz niebieski kolor?-zadał dziwne pytanie Annie.
 
__________________
-Only a fool thinks he can escape his past.
-I agree, so I atone for mine.


Sate Pestage and Soontir Fel

Ostatnio edytowane przez Ratkin : 01-02-2009 o 04:00.
Ratkin jest offline