Abishai, w Twoim ostatnim poście troszeczkę mi brakuje.
1. Jak zakończyła się rozmowa/spotkanie. Kurzoug pożegnał się z Inglorinem czy wywalił go na zbity pysk. Coś powiedział, czy odwrócił się na swoim wielkim fotelu plecami do rozmówcy?
2. Do jakiego punktu mogę pociągnąć swojego posta? Czy mogę przedstawić cały dzień z kolejno tym co chcę zrobić zostawiając odpowiednie luki na ewentualne rozwinięcie tematów, czy też zatrzymać pisanie w momencie gdy zetknę się z pierwszą niewiadomą?
Pozdrawiam
Manji
__________________ Świerszcz śpiewa pełen radości,
a jednak żyje krótko.
Lepiej żyć szczęśliwym niż smutnym. |