- Słodko - rzuciłam bez przekonania i odruchowo sięgnęłam po pokeballa z Chunky'm.
"Co jak co, ale sięgać po pokeballe własne i te mniej to ja umiem..."
- Chunky, wybieram cię! - zakrzyknęłam wojowniczo. Gdy mój Corphish zmaterializował się już trzy metry przede mną, wydałam mu komendę:
- Przygotuj się, Chunky! Utwardzenie! - ostatkiem sił powstrzymałam się przed wykrzyknięciem "zatwardzenie!". Nawet w sytuacji zagrożenia ironiczny humor mnie nie opuszczał...
__________________ Gadu: 1691997, zadzwoń! ;'x |