Huh? Alaron, ale ja niczego nie narzucam
Jeśli chcesz możesz zostać i czekać na miłe stworzonka, które chętnie się tobą zaopiekują }
Ja zrobiłem co napisałem, może mój jedyny błąd to to, że napisałem, że doganiam drużynę, powinienem dać "biegnę w prawo". Co do mojego planu to wygląda on tak. Wysyłam sługę przepełnionego magią w prawo i zakładam, że stwory się na niego połaszą. Biegną one za nim, a że jest szybki nie da się im dogonić. Przy odrobinie szczęścia coś wolniejszego będzie z tyłu i będziemy mogli to wziąć ze sobą My natomiast idziemy w prawo i trochę czekamy, po czym idziemy gdzie chcemy. Ja mam zamiar iść z małą do wieży. Wypytać się ją o wszystko poczekać może na wyniki pracy Giheda i wyjść z wieży szukając matki dziecka i tej kuli.