Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2009, 00:11   #408
Tevery Best
 
Tevery Best's Avatar
 
Reputacja: 1 Tevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie cośTevery Best ma w sobie coś
Louis
Wyszedł ze sklepu. Przed nim znajdowała się już droga. No i Ghul. Żerował na tamtym przeklętym snajperze. Karabinu nie było nigdzie widać. Rainman ruszył powoli obok mutanta. Udało mu się już przejść i dostał się do szosy, kiedy potknął się w ciemności o kamień i zakołysał. I wtedy potwór go zobaczył. Początkowo ochroniarz odruchowo znieruchomiał ze strachu, a mutas wpatrywał się w niego spode łba. Madman zaczął się powoli cofać, mając nadzieję, że nie zostanie zaatakowany, ale się przeliczył. Monstrum zawyło przeciągle, ukazując dwa rzędy ostrych jak brzytwy zębów i niezwykle rozciągliwą paszczękę. Charles nie czekał dłużej. Rzucił się do ucieczki w kierunku domu.

Reszta
Rzuciliście się do przeszukiwania domu. Zaglądaliście pod stoły, do szafek, za okna, wszędzie. I z każdą minutą byliście coraz bardziej zdesperowani. Wreszcie w śmietniku za domem wygrzebaliście mały agregat prądotwórczy, a z dziury w ścianie gazową kuchenkę turystyczną. Jedno i drugie prawie puste. Wtedy Rich nagle zawołał: - Hej! Ktoś tu biegnie! Skoczyliście do drzwi i zobaczyliście gnającego w waszą stronę człowieka w hawajskiej koszuli. W prawej ręce trzyma pistolet. Nagle z mroku za nim wyłoniła się pokraczna sylwetka mutanta z gatunku znanego jako Nocne Ghule...
 
__________________
"When life gives you crap, make Crap Golems"
Tevery Best jest offline