A dlaczego by nie ? Ja akurat nie za duzo gralem w simsy, ale mniej wiecej wiem jak to tam wyglada i nie powiem da sie tam czegos nauczyc.
Np:
- Nie ma ludzi z nikad, zeby awansowac trzeba miec mocne plecy (wielu mg popelnia ten blad ze lansuje ludzi z nikad, daje im zamki, wieze, karczmy i inne podobne rzeczy, a dalej nie ma co robic bo juz sie wrogowie skonczyli)
- co sie wznioslo musi upasc dla dobra gry
(tam chyba jak sie dojdzie na sam szczyt to wyrzucaja z roboty i od nowa expienie sie zaczyna)
- Czasem gracze karmia swoje postaci zazwyczaj tylko wtedy kiedy mg patrzy wzrokiem "zaraz dam po modyfikatorach"
W sumie to moze byc zabawa. Wyciagnijmy z simsow co sie da
Gettor tak naprawde to nie ma roznicy czy grasz w Simy czy RPG, to jedna i ta sama przyjemnosc dla chemii w twoim mozgu, choc porafie sobie wyobrazic ze wyobrazasz sobie simsy jako rozowa gra dla tepych nastolatek, a jesli DnD jest do tego podobne to posrednio godzi w twoje poczucie "mroku", odrebnosci, slusznosci obranej drogi, a napewno nie chcesz isc w kierunku Simsow, prawda ?
Poprostu zluzuj i sie baw dobrze na sejsach
I jeszcze tak na odchodne moim skromnym zdaniem jesli ktorys system rpg przypomina durnote simsow to wlasnie DnD mi sie kojarzy. Zagraj chocby w takiego mlotka bez stosu magicznych przedmiotow