Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2006, 00:44   #6
Kulek
 
Reputacja: 1 Kulek ma wyłączoną reputację
Rodriguez

- ekhm.... khee... - wąsaty tłuścioch wyglądał jakby zapomniał języka w gębie. Czego jak czego ale klechy za barem to się nie spodziewał. - eee... to znaczy.... słuchaj no padre, będzie pochwalony czy jak mu tam. Pokaż mi no jakiś porządny bar i już mnie tu nie ma. Tylko taki prawdziwy, z tequilą i senhoritami! Bo tu jakąś szkółkę niedzielną prowadzisz! Albo daj tequili czy whiskacza, wiem że wy klechy zdrowo pociągacie. Coś tam pewnie wyciągniesz! -
Najwyraźniej nie zauważył kobiety, która weszła, ani tym bardziej że z kimś rozmawia. A gniewne krzyki śmierdzącego potem meksykanina zagłuszają każdą rozmowę w barze.
 
Kulek jest offline