Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2009, 17:04   #1
Hirin
 
Hirin's Avatar
 
Reputacja: 1 Hirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłośćHirin ma wspaniałą przyszłość
18+ Księżycowy Łowca (FR, Storytelling)

Ciemna sylwetka wyłoniła się z gąszczu. Za nią ruszyły trzy kolejne.To były elfy, choć ich wygląd wcale na to nie wskazywał... Nosili ciemnoszare ubrania, był wśród nich mag, w szacie z ciężkiego, ciemnego jedwabiu. Ten najwyższy z nich, trzymający także zardzewiały miecz, pewnie znaleziony gdzieś w gęstwinie, niósł także małe zawiniątko. Poczuli dziwny zapach... Ruszyli pędem w stronę polderu, gdzie czekał przemytnik. Został wynajęty przez władze władze Waterdeep. Pośpiesznie ruszyli w stronę koryta rzeki, w którym ukryty przewoźnik oczekiwał ich przybycia. Oddali mu zawiniątko, a sami ruszyli w stronę płaskich kamieni, py spędzić noc w mijscu bezpieczniejszym niż las. Bowiem las był pełny Jego sług. Sług hebanoskórego.
__________________________________________________ ___________
Vanir zbliżył się do Deaghuna. Starzec spał. Vanir szepnął mu do ucha -Żegnaj... I wyruszył w świat. Nie wiedział co go czeka, jednak coś w nim wrzało, coś dziwnego, innego, czego nie czuł nigdy wcześniej. Później... Widział już bramy Miasta Wspaniałości, wolnym krokiem ruszył w stronę drzewa. Skrył się w cieniu i odczekał kilka chwil. Był środek lata, słońce nieprzyjemnie grzało skórę. Wybrzeże Mieczy dawno nie zaznoło takiego lata. Vanir wciąż czuł w kieszeni kwiat chryzantemy, jedyną pozostałość po Deaghunie, tym który go wychował, bowiem swoich rodziców nie znał. I tutaj rozpoczął się koszmar...
 
__________________
Wenn ich
Träne dein Herz
und wenn es raubt dir den Kopf
Ich sehe dich deine Seele fliegen?

Ostatnio edytowane przez Hirin : 18-02-2009 o 20:01.
Hirin jest offline