Vanir podróżował wiele dni nim zobaczył te mury, te wieże. Było południe. Usiadł na kamieniu spisując dość tkliwą, jak na niego zbyt tkliwą pieśń... "Nie zaznałeś, przyjacielu, lęku, cienia duszy. Krocząc wśród demonów i złych wspomnień, nie pamiętasz nic..." Gdy nagle coś oderwało jego uwagę... ŚNIEG! W środku lata! Biały, pulchny puch spadał powoli na ziemię, po chwili kończąc swój żywot na ciepłej wciąż glebie. Po chwili zakończył się, równie szybko, jak zaczął... Szybkim krokiem ruszył do Waterdeep... -Stać! -Zatrzymał go strażnik miejski. -Ktoś ty?
__________________ Wenn ich
Träne dein Herz
und wenn es raubt dir den Kopf
Ich sehe dich deine Seele fliegen?
Ostatnio edytowane przez Hirin : 19-02-2009 o 19:24.
|