Żeby nie było - chciałem coś skreślić, ale jakoś nie mogę się dobrać do wiadomości. Toż to jakieś przekleństwo...
Aha, zapomniałbym - żadnych, psiekrwie, kulminacji! W każdym razie ostatecznych. Końcowych znaczy. Ktoś kiedyś raczył wspomnieć, że plan był i to w szczegóły zasobny (trochę innymi słowy). Nie skracać! Choćby... jeszcze zobaczycie, na co stać chłopaka z... ekhm. Skądś tam. |