Demodeus

No, cóż, przez cztery lata (wliczając dość długie przerwy) gram w Runescape i według mnie, ta gra bije na głowę wszystkie inne MMO, z WoW'em i Lineage'm włącznie. Z doświadczenia mogę się coś, niecoś wypowiedzieć na temat internetowych RPGów, bo siedzę w tym już z 8 lat i zanim znalazłem tą jedyną grę, przy której już zostanę (czyli RS), to ograłem niemal wszystkie inne (oprócz tych taśmowych 'japońców').
Runescape jest zaprzeczeniem wszystkich gier ze świetną grafiką, przy których najważniejsze jest pierwsze wrażenie. Takich, które włączamy i jesteśmy oszołomieni tymi wszystkimi pięknymi efektami. Jednak, taka gra traci z czasem swój urok, aż w końcu się nudzi, ale jeśli zabrnęliśmy w owej grze daleko, coś tam znaczymy na danym serwerze, jesteśmy w niezłej gildii i mamy przyzwoite 'eq', to nie wypada tak po prostu odejść. No i co robić? Zostajemy w niej z przyzwyczajenia, lub nałogu, rzadko kiedy jest to jako, taka przyjemność.
Druga rzecz, to ten nieszczęsny grind. W Runescape jest 28 unikatowych skilli, z których tylko 8 jest wykorzystywanych bezpośrednio do walki. Powodem dla którego, być może ma złą opinię jest przedwczesne odchodzenie z gry. Chodzi mi o ludzi, którzy grali dwa tygodnie i gra im się nie spodobała, a później jest flame na forum i nie ma się w sumie co dziwić, bo to całkowicie normalne. Przez pierwszy miesiąc grania, trzeba mieć jakąś motywacje, by się nie znudzić, np.: koledzy, jakiś konkretny cel. Jest to spowodowane ilością informacji zawartych w RSie. Tej gry po prostu trzeba się stopniowo uczyć i jest to jedna z najtrudniejszych gier pod tym względem. Gdy kończymy tutorial, trafiamy na otwartą przestrzeń, do ogromnego świata i... nie wiemy co robić. Możliwości jest tak wiele, że gra po prostu tym odstrasza nowych graczy. Jagex, twórcy Runescape, mierzą w starych graczy, którzy grają już kilka lat i regularnie płacą abonament (nie jest on oczywiście obowiązkowy). Przez to, tych graczy nie ubywa i gra się kręci.