No wiecie, Panie hobbicie (wybacz drobną identyfikację, Makuleke), panienka Narfin gotowa się jeszcze obrazić. He he.
A tak swoją drogą, przy obecnym nastroju (i nie tylko) Szramy, wcale nie jest pewne, że Wam będzie miał kto owe dzieje przybliżyć. No dobra zawsze pozostaje Mistrz, ale... On w tym maczał palce.
Poza tym mam nadzieję, że swoją aktualną dyspozycją nie uniemożliwiłem, nie zepchnąłem albo nie popchnąłem za bardzo do przodu, Viviaen. |