Wątek: Arka
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-01-2006, 20:55   #40
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
Przechył maszyny robi się coraz większy. Macie wrażenie, że coś obciąża jej jedno skrzydło przez co jest ono ściągane w dół. Jednak teraz nawet nie sa się stwierdzić, gdzie jest okno, by móc chociaż sprawdzić, czy to prawda. Krzyki, buczenie brzęczka ostrzegawczego oraz sieć masek tlenowych, które wyskoczyły ze swych schowków, tworzyły barwną mozaikę chaosu. Słychać też jak coś się tłucze, jak przewraca i toczy się po podłodze by po chwili wpaść z trzaskiem na ścianę. Przechył samolotu zaczyna być tak duży, że pojawiają się znów okna, a wszystko wskazuje na to, że maszyna obróci się do góry brzuchem. Widzicie wtedy, jak blisko jest morze. Widzie błękit wody oraz spienione fale. Nie widzicie wiatru ani go nie czujecie, ale w tym krótkim przebłysku widzenia musicie przyznać, że na zewnątrz jest równie gorąco. Może rzeczywiście złapała Was turbulencja. Co by to nie było, wydaje się, że maszyna jest niekontrolowana. A rosnące fale morskie są coraz bliżej.
Upłynęła wieczność lub kilka sekund. Usłyszeliście przeciągły zgrzyt a chwilę później rzuciło wami o ścianę. Ohydne odgłosy pękania kości oraz zduszone krzyki wydobywające się z gardeł to jedyna muzyka tego dramatu. Momentalnie zrobiło się zimno i poczuliście wilgoć oraz zapach morza. Gdzieś była dziura i ci, co byli bliżej niej widzieli, jak w miejscu, gdzie było skrzydło, widać wyrwany płat kadłuba. I to było ostatnie co można było dostrzec, bowiem potem kolejne szarpnięcie spowodowało, że przeciążenie wypchnęło Wam powietrze z płuc. Raptownie pociemniało Wam w oczach i zapadliście w błogą ciemność, jak najdalej od tego, czego niedawno doświadczyliście. Jak najdalej.
.
.
.
[scroll:307c6bed9a]~~~~~~[/scroll:307c6bed9a]
[scroll:307c6bed9a]~~~~~~~~[/scroll:307c6bed9a]
[scroll:307c6bed9a]~~~~~~~~[/scroll:307c6bed9a]
[scroll:307c6bed9a]~~~~~~~~~~~~[/scroll:307c6bed9a]
[scroll:307c6bed9a]~~~~~~~~[/scroll:307c6bed9a]
[scroll:307c6bed9a]~~~~~~[/scroll:307c6bed9a]
Czujecie podmuchy wiatru na skroniach oraz zapach morskiej wody. Do tego dochodzi zgrzyt piasku między zębami oraz ból głowy oraz pleców. Błysk światła przy otwieraniu oczy jest potworny. Jedno jest pewne - ciemność nie chciała Was. Jeszcze nie.
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline