Wątek: Katakumby
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2009, 15:38   #81
Margo
 
Reputacja: 1 Margo nie jest za bardzo znany
Gdy Margo zobaczyła w jaki sposób Alex próbuje otworzyć kłódkę postanowiła wyjść z domku, by złapać świeżego powietrza. Nie lubiła widoku broni. Wolała wyjść i nie patrzeć na to jak Niemiec bez żadnego problemu pociąga za spust. Nie chciał nawet słyszeć dźwięków strzału jednak było to nieuniknione nawet na zewnątrz. Gdy usłyszała pierwszy strzał, wystraszyła się i pobiegła w głąb lasu, chciał uciec jak najdalej. Jej lęk nie był przypadkowy.

Jako nastolatka była świadkiem morderstwa. Nigdy nie zapomni tego dnia. Była w parku na spacerze, gdy nagle usłyszała jakieś wrzask, kilka przekleństw i strzał…Tuż obok niej jakiś diler zabił młodego chłopaka. Choć go nie znała widok jego przerażonych i gasnących z oczu pozostanie w jej pamięci na zawsze.
Kolejny, choć trochę stłumiony strzał przerwał wspomnienia Margo o tamtym felernym dniu.
Nie rozumiała dlaczego, ale coś kazało jej wracać do chaty. Bała się, mimo to wróciła by zobaczyć co się dzieje.

Gdy wbiegła do domku nikogo w nim nie było, podbiegła do dziury w podłodze, zeszła szybko na dół i zobaczyła leżącą na podłodze Klaudie. Koszmar wrócił.

- Co tu się do cholery stało?!! – Zaczęła krzyczeć przeraźliwie, poczym zobaczyła jak Alex przystawia bron do czoła Szymona. Nie wiedziała, co ma robić.
- Oddaj ta broń, jeśli chcesz żyć. Nie będzie tu strzelania do moich pleców. – Powiedział Wielkolud.
-Alex, co Ty wyprawiasz, czy to Ty zabiłeś tą dziewczynę - Margo podeszła do Niemca jakby nic nie robiąc sobie z tego, że to on ma broń i w każdej chwilo może zabić. Sama nie rozumiała swojego zachowania. Nagle błysnęła jej po oczach kolejna broń. Tym razem była w dłoni Socjologa. „To nie do wiary ta banda idiotów zaraz się pozabija. Po co tym kretynom giwery?„ - zastanawiała się , poczym kontynuowała.
- Szymon po co Ci ta broń, Oddaj mu ją bo jeszcze nas tu pozabija.- Po czym zwróciła się do Niemca - Widzę Alex, że nie jesteś taki twardziej, za jakiego się uważasz. Wszystko, co masz to kupa mięsni i broń. Czy to Twój sposób na leczenie kompleksów małego ptaszka- powiedziała sama nie rozumiejąc skąd w niej tyle odwagi, a może raczej głupoty. Nie myśląc o konsekwencjach użyła gazu łzawiącego, rozpryskując go w okolicach oczu Niemca.
 
Margo jest offline