Ech,nie chciałam uprawiać wodolejstwa i pozostać tajemniczą, ale oczywiście wszystko spaliło na panewce. ;]
To teraz to zabrzmi tendencyjnie, ale ja ten świat to nie tylko agresywnymi roślinkami potraktowałam. Najpierw był meteor, potem przewrót polityczny, a następnie roślinki okazały się agresywne, to się ludzie zamknęli w miastach. Aż zęby bolą, ale osobiście sam system zdaje się grywalny. Nie żeby pomysł był jakiś nowy, najwyżej prawa mogę sobie zastrzec do intelektualnego recyklingu ;]
Zdaje się grywalny, bo jeszcze crush testu nie było i nie szykuje się. W tempie mojej pracy nad nim, to może za dwadzieścia lat