Alexander Eckert
Rzuciłeś się dziko w kierunku klapy. Usłyszałeś jakieś krzyki socjologa, ale nie zważałeś na to. Złapałeś krawędź i podciągnąłeś się szybko. Miałeś zamiar zamknąć klapę i poczekać, aż socjolog z tą głupią kobietą zaczną błagać cię o litość, ale na twojej drodze stanął murzyn, z którym teraz nie mogłeś się równać. Ty klęczałeś na podłodze z załzawionymi oczami, a on był w pełni sił, stał nad tobą, przypominając czarną górę. Stwierdziłeś, że nie warto na razie wchodzić mu w drogę. Szymon Kruk
Usłyszałeś ciężkie kroki w kierunku klapy. Poszukałeś pistoletu, który w momencie największego zamieszania wypadł ci z ręki, ale nie mogłeś wymacać go na podłodze. Tymczasem Eckert musiał ci uciec, a tobie pozostało czekać na przywrócenie wzroku. Margo Fabio
Kolejkę przepuszczam, bo nic nie napisała. Przykro mi. Postać klęczy i usiłuje dojść do siebie po gazie. |