Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2009, 16:24   #38
Drusilla Morwinyon
 
Drusilla Morwinyon's Avatar
 
Reputacja: 1 Drusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwu
Amaryllis Vivien Seracruz

Dziewczyna spięła się widząc podchodzącą do niej kobietę, ryś podniósł czujnie głowę ostrzegawczo odsłaniając koniuszki kłów, cofając się w stronę Amy, wystarczyło szybkie, prawie niedostrzegalne skinienie, by duch niechętnie przepuścił Inne.
Magini przymknęła oczy z niecierpliwością każąc się zamknąć swemu Avatharovi, to, że w ogóle tu trafili to był jej pomysł, więc teraz nie m najmniejszego prawa podważać decyzji Amy, obie znały zasady tej gry i obie zaakceptowały je już dawno, więc teraz najlepsze co może zrobić to się przymknąć i robic swoje.
Malejący ból odwrócił uwagę Amaryllis od kłótni ze swoim Avatharem, spojrzała na starszą maginię i niechętnie pokiwała głową.
- Dzięki... - burkneła tylko przenosząc wzrok niemal natychmiast na otaczających ich Garou, obserwowała w milczeniu, bez słowa, choć z coraz większym niepokojem, czy wszyscy magowie z tych okolic do reszty powariowali, czy to wreszcie ją szlak trafił?!
Z niedowierzaniem potrząsnęła głową przysłuchując się rozmowie Ravny z przywódcą wilkołaków.
Gdy Cirn chwycił się za serce drgnęła gwałtownie na wpół już gotowe rzucić się na Ravnę...
Jeżeli było coś czego nie cierpiała bardziej niż Technoli wałęsających się gdzie nie trzeba, to było to krzywdzenie Garou.
Mimowolnie zacisnęła pieści, ale wciąż powstrzymywała się od działania...
 
__________________
Co? Zwiesz dekadentami nas i takoż nasza nację?
Przyjacielu, ciężko myślisz, w innych czasach miałbyś rację.
Czyżbyś sądził, żeśmy tylko tępo w siebie zapatrzeni?
Nie wiesz, lecz to się nazywa ironia i doświadczenie.
Drusilla Morwinyon jest offline