Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2009, 16:58   #8
Micas
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Herold uważnie was wysłuchał, kiwając przy tym głową powoli. Musi mieć niezłą pamięć, by zapamiętać tyle słów.

Kiedy wszyscy się opisaliście, herold odpowiedział, odchodząc w stronę jednego z bardziej okazałych domostw:

- Zaczekacie tu pod okiem straży. Niedługo wrócę z decyzją Jarla

Niewiele musieliście czekać, ale nie było to szczególnie przyjemne. Mimo, iż oddaliście rozbitków dla Finnsvik, a Halldor jest jednym z tutejszych wojowników, to wciąż czujecie na sobie nieufne spojrzenia Norsemenów. W każdej chwili są gotowi naszpikować was strzałami lub porąbać toporami.

Zauważyliście, że większość ze straży i tym samym większość wojowników nosi dość proste ubrania z równie prostych tkanin. Len, skóry, futra. Wojownicy noszą futra zabitych bestii jako trofeum i dodatkową ochronę przed mrozem i atakami wrogów. Dzierżą zwykle topory o szerokim, "brodatym" ostrzu i długim trzonku oraz okrągłe, drewniane tarcze. Wyglądają na bardzo solidne, a ich obrzeża i położone w środku tak zwane "umbo" są wykonane z dość solidnego żelaza. Szef straży przy bramie nosi również długi, prosty miecz. Strażnicy na wieżach bardziej przypominają posturą i ekwipunkiem łowców, jednakże wyposażeni są w solidniejsze i dłuższe łuki. Wszyscy Norsemeni na straży noszą hełmy różnego rodzaju. Od skórzanych i kolczych czepców tudzież kapturów u łowców, po żelazne łebki (rodzaj otwartego hełmu) z kolczymi kapturami, solidnymi nosalami i "okularami" na oczy. Szef straży ma bardziej okazały hełm, gdyż "okulary", nosal i dolne obrzeża hełmu ma pozłacane, a twarz zakrywa mu kolcza chusta. Podobny hełm ma Halldor, co musi oznaczać, że posiada status podobny do wodza strażników.



Wkrótce przybył herold.

- Jarl przyjmuje was w gościnę i składa podziękowania za Wergild. Zaprasza was również na wieczorne Thing, gdzie zbiorą się Bondsmani, goście ze świątyni Tchara i krasnoludy z niedalekiej warowni. Będziecie ważnymi świadkami, gdyż Thing będzie poświęcony głównie sprawie Morsvan i najazdu Baersonlingów. A teraz, pokażę wam wasze zamieszkanie...

Halldor pożegnał się z Ertarem, który wrócił w dzicz. Ruszyliście z nim i heroldem do jednego z mniejszych domostw w centrum, przy studni. Cały czas idzie za wami kilku strażników.

- Domostwo jest chwilowo opuszczone. Nie ma tam zapasów jedzenia, skór ani futer, jednakże to wszystko co na tą chwilę możemy zaoferować wam południowcom. Wodę możecie pobierać ze studni. Nie oddalajcie się od domostwa. Będziecie obserwowani przez straże. Rozgośćcie się w chacie, a wieczorem zostaniecie wezwani na Thing. A teraz, bywajcie.

Herold odszedł. Weszliście do środka chaty. Jest prawie całkowicie pusta, ale jest kilka mebli - stół i trzy krzesła. Pozostali będą musieli rozłożyć się na ziemi.

Schwarz spojrzał na Halldora i westchnął z optymizmem.

- No, gościnnością nie grzeszycie... ale powiedzcie mi, co to jest Thing?

Halldor oparł swoją tarczę i topór o ścianę i zasiadł, opierając się o nią.

- Thing to inaczej narada, połączona z ucztą. Rodzaj święta. Zapewne nasz wioskowy Vitki odprawi także ceremonię.

- Vitki? Ceremonię?

- Vitki to doświadczony czarownik korzystający z mocy bóstw i zajmujący się religią oraz sprawami magii wśród Norsemenów. Nasz Vitki ma ucznia, Wieszcza. A ceremonia... zapewne będziemy iść na wojnę z Baersonlingami, więc Vitki odprawi ceremoniał na cześć Kharnatha.

Macie wrażenie, że Schwarza zatkało po ostatnim zdaniu.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Ostatnio edytowane przez Micas : 09-03-2009 o 17:03.
Micas jest offline