"Specnaz"
Specnaz - a raczej Dominik - ruszył z Tołdim i Malutkim słuchając jak Malutki wytłuszcza sieciarzowi problem. Powoli zaczęła mu się rysować sytuacja. I jej powaga. Zadał dwa pytania i otrzymał odpowiedzi.
- Tower oszalał - skwitował krótko i ruszył do swoich pomieszczeń.
Kilka minut później był już w swoim moro i z nieodłączną uprzężą pełną różnego militarnego stuffu. Zajrzał do "Almanachu" i według przepisu potrząsnął parę razy butlą. Do wieczora mieszanina powinna zgęstnieć do konsystencji pasty. Do rana osiem zgrabnych bomb powinno być gotowych.
Specnaz wziął łuk i wyszedł z dworku poćwiczyć strzelanie. |