Ale dostałam OPR... to trzyma człeka w pionie, a nawet Gamerę.^^
Cóż, myślałam, że skoro postać przestała już być moją kocicą to i moja rola zakończona, ale nie ukrywam, że chętnie się wcielę także w potężną opiekunkę... choć zadanie wydaje się nieco karkołomne.
Przepraszam zatem wszystkich za zamęt.
Już będę grzeczna.