khem... khem... KHEM!!!
Ktoś tu jeszcze żyje? Znaczy ja żyje, Kerm żyje, mistrzyni żyje, zastępczy mg żyje a reszta?
Wiem, że to nie ja jestem tu od ochrzaniania i poganiania ale jednak to robie (najwyżej Migdael się na mnie wyżyje za odebranie jej tej przyjemności)
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |