Znaczy według mnie, to dziwne nieco. Ale bynajmniej nie dotyczy to zabawy z własną wyobraźnia, bo także często się tak bawię, ale skazywanie się na samotność rpgową. Przeważnie do tego wystarczy przyzwoity dostęp do sieci i można grać przez Skype'a, że hey. Sam tak często robię, bo wiadomo, że czas gumowy nie jest. Naprawdę można się świetnie w ten sposób bawić bez względu czy to Polska, Irlandia, czy Bangladesz. Jakby coś, zgłoś się do mnie przez pw, zresztą każdego zapraszam, to coś się zorganizuje. |