Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-03-2009, 22:54   #10
DrHyde
 
DrHyde's Avatar
 
Reputacja: 1 DrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłośćDrHyde ma wspaniałą przyszłość
Jaśmin nie zwracał zbytniej uwagi na resztę, która z nim podróżowała. Bo niech sobie nie myślą, że to niby on z nimi podróżuje. Takiej hałastry to już dawno nie widział, ale lepiej żyć z takimi dobrze, to i podróż bezpieczniejsza. Wyrwał się z zadumy i mocno zastanowił nad swoimi poczynaniami w kierunku nieznajomych. Na bandytów to oni nie wyglądali. Ot, dama z konia spadła i jej pomogli zwyczajnie. Jednak dawno te strony opuszczając zostawił stare brudy, które same się nie wypłukały. Splunął w ziemię i przyjrzał się dokładnie całej wesołej kompanii Kenneta.

- Paskudna pogoda Panie Bremont na jazdę konną. Szlag by trafił i wszyscy diabli ten deszcz. Jestem Jaś… - Zastanowił się chwilę. Żeby się czasem ta banda niedojdów nie zorientowała. – Jaś z Hołopola. Tak se Panie podróżujem w te i w tamtą. Na kraniec świata, może i dalej. – Przygrał głupka asekuracyjnie. Lepiej się nie afiszować z imieniem na dzień dobry. Zakrył się szczelniej płaszczem i ruszył przed siebie. – Bywajcie Panie. Do zobaczenie w Bremont.
 
DrHyde jest offline