Nie no muszę tutaj to napisać
Po pierwsze jeśli ktoś nie oglądał ostatniego odcinka niech lepiej dalej nie czyta.
Całość serialu bo teraz można już mówić o BSG jak o całości to kawał dobrze rozrysowanego klimatu. Muzyka, gra aktorska są boskie. Jako serial do odstresowania się jest idealny, ciekawy z masą różnych zwrotów akcji, wydawałoby się z dobrze napisanym scenariuszem. No właśnie tylko by się wydawało gdyż jeśli ktoś dojdzie do ostatniego odcinka może mieć wrażenie, iż scenariusz jest pozbawiony logiki. Ja jako widz, liczyłem na rozwiązanie wątków, odpowiedzenie na większość ciekawych pytań a usłyszałem coś co można w skrócie nazwać "Bo Bóg tak chciał"