Co do dzisiejszego posta... Otóż są dwie opcje, mogę pociągnąć go dalej, aż do dnia następnego lub dać wam teraz wolną rękę na wieczór w karczmie
Nie ma tam znaczących NPC więc można w granicach zdrowego rozsądku pomanipulować, popisać jakieś ewentualne rozmowy z bywalcami tegoż przybytku, potańczyć, spić się, nawet w jakąś burdę przez przypadek wpaść. Jednym słowem typowy wieczór w karczmie z życia awanturnika