W przypadadku swojej "wykałaczki" Dan zignorował Waldemara. Jego zabawka nie była dla niego niebezpieczna. Powykręcał jeszcze trochę sztylet i schował go do pochwy. Spytał się po kilku sekundach - No to idziemy do tego ratusza? Czy czekamy tutaj, aż nam nogi mchem porosną? Dan mówił to wszystko nie okazując żadnych emocji. Na jgo twarzy malowałsię łagodny uśmiech. Dan czekając na reakcję swoich towarzyszy zdiął z ramienia torbę i wyjął książkę.
__________________ Wenn ich
Träne dein Herz
und wenn es raubt dir den Kopf
Ich sehe dich deine Seele fliegen? |