Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-03-2009, 11:31   #4
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
...krakanie.
Przetarła oczy i rozglądnęła się w poszukiwaniu źródła dźwięku. Na drzewie, na konarze zwieszającym się nad samą wodę siedziała wrona i przeraźliwie krakała.
- Co jest ptaszku? - spytała Kunegunda licząc na to, że w tej magicznej krainie ptak odpowie jej ludzkim głosem. Jakież było jej zdziwienie gdy wrona po raz kolejny zakrakała i zaczęła machać skrzydłami.
- Chcesz zwrócić moją uwagę, tak? - zapytała znowu Kunegunda, tym razem nie spodziewając się odpowiedzi. - No, dobrze. Pójdę z tobą...
Wrona zerwała się z gałęzi i zataczając kręgi nad idącą za nią dziewczynką ruszyła w stronę lasu. Wrona wleciała między drzewa i usiadła na gałęzi, najwyraźniej czekając na bojaźliwie rozglądającą się Kunegundę. W psychiatryku słyszała od innych pacjentów, że w tym lesie grasuje niejaki Wilk Bardzozły, znany też w środowisku pod pseudonimem "Łomiarz". Po chwili wahania ciekawość jednak zwyciężyła i dziewczynka weszła między drzewa.
Szła za wroną przez dłuższy czas, a jej przewodniczka przysiadała za każdym razem kiedy Kunegunda zostawała z tyłu. W końcu, koło południa wrona drzewa przerzedziły się, a wrona wyleciała na niewielką polanę i przysiadła na szczycie stojącego na środku...
 

Ostatnio edytowane przez xeper : 31-03-2009 o 00:02.
xeper jest offline