Nie wiem czy to nieodparta pokusa przeczytania tego, do czego z łatwością i samodzielnie można dojść.
Czy też upodobanie sobie ciągłego gadania i gadania, o szacunku czy jakimś tam wysiłku włożonym w kartę postaci.
DrHyde zaliczył Pyrkon. Natomiast merill już od jakiegoś czasu informuje ludzi o tym, że krótko mówiąc nie ma lekko.
Ot zdarzyło się, wielkie mi halo, wielki mi powód na powtarzanie się odnośnie kwestii, o których mowa już była.
Prędzej czy później zaczniecie jeszcze pytać o to, na co pochorowało się jego dziecko. Przy okazji merill, życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Dajmy spokój. Mamy się tu bawić w największych zakapiorów, jacy kiedykolwiek terroryzowali i będą terroryzowali Karaiby. Natomiast wchodząc do komentarzy mam wrażenie, że wcielamy się tu w kurze jajka, w sesji pod tytułem "Zaraz pęknę".
Macie ciśnienie, bawcie się w interakcje. Jest kupa postaci, więc to raczej nie będzie problem. Wystarczy jak to mówią, po prostu chcieć.
__________________ And the dance continuous.
Obecnie nieobecny. |