Ładnie się rozpisujecie, oby tak dalej. Posta prędko nie dam, interakcja też dobra rzecz.
Dobra potruję Wam trochę mechaniką a konkretnie nauką skilla.
Przede wszystkim umiejętności dzielimy na wrodzone i nabyte. Każdemu na gadu napiszę jaki ma rodzaj umiejętności. Mocy wrodzonych nie można się nauczyć podczas gdy nabytych tak.
Dobra, załóżmy, że chcecie nauczyć się teraz umiejętności. Szukacie osobę, która ma tę zdolność i chce się z nią podzielić i z nią trenujecie. Proste, nieprawdaż? Ile trzeba trenować? Zależy od rodzaju mocy, szybciej nauczycie się przyzywać broń niż biegle nią władać. na koniec rzucacie, musicie wyrzucić tyle samo lub niej od pewnego progu. Próg ustalam ja. Np.
Dirael chce nauczyć się przyzywać sobie broń, ponieważ ma kompleks Teop-Który-Nie-Przyzywa znajduje sobie nauczyciela, którym jest inny Upadły Tarszisz. Ów exSkrzydlaty potrafi przyzywać miecz. Namawia go na trening i rzuca czy mu wyszło. Próg to 60, teraz załóżmy kilka rozwiązań:
a) wyrzuca 58, po trzech miesiącach codziennych, żmudnych treningów z ledwością opanowuje tę umiejętność tym samym lecząc się z kompleksu
b) wyrzuca 78, przykro mi Dirael okazuje się kompletnym beztalenciem i nie jest wstanie nauczyć się tej umiejętności nawet przez kilka miesięcy nauki
c) 01! Nasz mdlejący bohater jest prawdziwym zdolnym dzieckiem, nie dość, że po tygodniu opanował tę umiejętność to przyszło mu to z łatwością
Jakby coś ciągle było nie jasne to walcie.