| Ja za to spodziewam się merytorycznych odpowiedzi, a nie wycieczek osobistych.
Aschaar, ktoś inny zadaje Ci pytanie na które mógłbyś odpowiedzieć też z tekstem że nie przeczytał poprzednich postów, bo jak byk stoi tam że "można wszystko", tylko niektóre rzeczy to jazda po bandzie z nikłą szansą na dojechanie do celu. Odpowiadasz kulturalnie, acz... nie w pełni.
Ja zadaje tylko i wyłącznie prośbę o konkretniejszą odpowiedź, bo tyczy się to mojego konceptu - reagujesz... inaczej.
Na początku rekrutacji zasady tworzenia postaci były zdecydowanie inne. Mam tu na myśli omawianą przez nas już, przepaść między Wilkołakiem a resztą istot. Wraz ze zmianami w tym zakresie, przyszła u mnie zmiana konceptu na inny, nie wykorzystujący tejże -nazwijmy to umowie - luki. O ile pisanie takiej postaci jak Ci proponowałem na PW, było zabawne ( w sensie - ciekawe) w tamtym momencie, o tyle przy takich punktach jak teraz mnie już nie bawi. To znaczy gra taką istotą, posiadającą taki bagaż doświadczeń, należącą do takiej klasy średniej, po prostu przestała być zabawna. Nie chcąc robić ubermunchmouse (dosłownie) zacząłem myśleć o czymś bardziej "poważnym". Sam dałeś bardzo długi czas rekrutacji, mniemam licząc na postacie przemyślane, a nie robione w przypływie emocji.
Moje deklaracje do do postaci -jeśli zdecyduję się startować na wampira - masz więc post wyżej. Wiesz czego się spodziewać, możesz mi odpowiedzieć czy masz coś przeciwko nim (z przyczyn fabularnych czy innych, nawet i osobistych, nie mnie widzieć). |