Nie wiem czemu od razu zakładać, że po torturach takiego osobnika należy się pozbyć. Jest to osoba złamana która boi się oprawcy i może służyć za doskonały materiał na przyszłego informatora. Skoro zdradził swoich to będzie się im bał przyznać co zrobił itd. Koło się zamyka.
Ew. Stworzyć zaklęcie trwale wymazujące pamięć i usunąć ze wspomnień przesłuchanego ten fakt. Idealna sprawa my wiemy a on głupim zachowaniem nie wpadnie jako kapuś.