Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2009, 19:31   #30
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Taram taram - Kuźnia powraca

Rozmowa jest na tyle istotna, że wypadałoby dać wszystkim szansę udziału i jednocześnie zbyt złożona, by dało się ją zakończyć w jednym cyklu postów. Dlatego zdecydowałem się na kuźnie.

Piszemy tu już gotowe wypowiedzi z emocjami i działaniami. Później pozbieram to w jednego posta.

********

Po parunastu minutach od ostatniej wizyty, drzwi do pokoju otworzyły się z głośnym hukiem. Postać, która weszła do środka opuściła nogę po kopnięciu, którym zapewne potraktowała przed chwilą przeszkodę. Od razu stało się jasne, czemu nie użyła w tym celu rąk. Obie zajęte były wysokim stosem paczek i papierów. Dopiero, gdy gość odstawił pakunek na stole, ujrzeliście, że macie do czynienia z młodym mężczyzną w mocno znoszonym mundurze. Odznaka sierżanta wisiała na nim krzywo, dopełniając dość marnego wizerunku. Od razu uderzył was też intensywny zapach długo niepranych ubrań.

Sierżant zachichotał krótko, w znany wam z transmisji sposób. Był chudym człowiekiem o wąskiej, lekko szczurzej twarzy i przebiegłych, czujnych oczach. Widywaliście już takich w życiu. Najczęściej na pręgierzu albo szubienicy. Tu jednak najwyraźniej osobnicy tego pokroju zostawali sierżantami.

Otworzył parę stojących przed wami paczek, ukazując jadalną zawartość. Utłuczone ziemniaki, (chyba)warzywną papkę i coś co wyglądało jak suche kawałki pieczonego mięsa.

- Przechwyciłem żołnierza niosącego wam jedzenie. Tak będzie szybciej - odparł rozsiadając się wygodnie w krześle.

Zebrał przyniesione przez siebie papiery i począł je przeglądać, zerkając co chwilę na was.

- Jestem tu nieoficjalnym przedstawicielem naszych "przyjaciół" z dołu. Każą was pozdrowić i oczywiście chcieliby wiedzieć co ciekawego macie na sprzedaż. - Przysunął niedbałym ruchem jedną z tacek do siebie i zaczął grzebać w niej od niechcenia widelcem, czekając na odpowiedź.
 
Tadeus jest offline