Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2009, 22:22   #10
Feu
 
Reputacja: 1 Feu nie jest za bardzo znany
Jako ostatnia z naszej drużyny przedstawiła się Morgan. Była to zaledwie kilkuletnia dziewczynka, jednak coś w jej oczach mówiło, że to tylko wygląd. „Pewnie ma ciało małego dziecka, a umysł dorosłego człowieka”. Moje rozmyślania przerwał Norm, który próbował wytłumaczyć nam, czemu jesteśmy wybrańcami. Po jego słowach jeden z mężczyzn opuścił pokój. „Stchórzyć już na początku? Tylko mężczyźni poddają się tak łatwo. Ciekawe ile osób zrezygnuje podczas wyprawy…”. Skrzat kontynuował swoją wypowiedź. Za nim zabrał głos Ent. Chciał dowiedzieć się szczegółów podróży. Po chwili jednak zajął się wiewiórką skaczącą po jego gałęziach. Cała sytuacja wyglądała dość zabawnie, ponieważ w ostateczności stworzonko zostało zbombardowane żołędziami i posłane w las. „Biedna wiewiórka, nie wiedziałam, że drzewce są takie impulsywne”. To-Durne-Drzewo-Mnie-Atakuje po skończonej „walce” wrócił do zadawania pytań. Szczególnie interesowało go, czy aby na pewno musimy odwiedzać wulkan.
Następnie Arlina zabrała głos. Była to osoba idealnie nadająca się na anioła. Pierwsze, co zrobiła to zaproponowała ochronę Entowi w razie konieczności. „Mam jednak nadzieję, że nie będzie ona aż tak konieczna”. Anielica zadała bardzo dużo pytań. Ja za to siedziałam i obserwowałam moją nową drużynę. Gdy zapadła cisza zaczęłam:

-Tak jak proponowałam na początku chciałabym zacząć od konika. Poza tym może powiesz nam Normie gdzie to zadanie dokładnie się znajduje? Ile czasu będziemy podróżować? I może są zadania, które są w niewielkiej odległości od siebie? Wtedy będzie się je dało wykonać w krótkich odstępach czasu. Ponadto tak jak powiedziała Arlina skąd mamy mieć pewność, że nasze życzenia zostaną spełnione? Twój Pan jest bardzo potężny, aż ciężko uwierzyć, że tacy jak my możemy mu pomóc…
 
Feu jest offline