Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2009, 15:39   #10
Memo
 
Memo's Avatar
 
Reputacja: 1 Memo ma z czego być dumnyMemo ma z czego być dumnyMemo ma z czego być dumnyMemo ma z czego być dumnyMemo ma z czego być dumnyMemo ma z czego być dumnyMemo ma z czego być dumnyMemo ma z czego być dumnyMemo ma z czego być dumnyMemo ma z czego być dumnyMemo ma z czego być dumny
W czasie gdy elf wypowiadał się na różne tematy, Durkon utrzymywał kontakt wzrokowy, z rzadka jedynie sięgając drewnianą łyżką do miski. Zanim skończy, to pewnie wystygnie.
Postronnemu obserwatorowi mogłoby się wydawać, że krasnolud jadł powoli i spokojnie, gdyż był niesamowicie dobrze wychowany. Nie byłoby to kłamstwem, ale przecież był w jakiejś wiejskiej karczmie, a nie na królewskim bankiecie. Prawda była zatem bardziej przyziemna: nie chciał uwalić sobie brody sosem.
- Jeśli chodzi o walkę, to dla mnie największą sztuką jest wiedzieć, kiedy oręża należy dobyć, a kiedy powinien pozostać w pochwie, na rzemieniu lub przy pasie – stwierdził krasnolud wytarłszy brodę wyjętą z kieszeni chustką.
- Teatr postaram się chyba ominąć, aż tak niestereotypowy to ja nie jestem – uśmiechnął się, co było ledwo dostrzegalne pod gęstą brodą. – Nie bawią mnie językowe wieloznaczności, metafory i niedomówienia – rzekł biorąc łyk wina. – Moje pobudki są dosyć prozaiczne: Hełm Peldana leży na drodze do Cormyru, a potem do Amn, w których to miejscach mam nadzieję pogłębić swą wiedzę o sztukach magicznych. Wiedz też, że od trzech miesięcy podróżuję samotnie i z co przykrzejszych przygód, jak widzisz, zdołałem się wykaraskać. Może potem wrócimy do tematu, na razie jedzmy, póki ciepłe – zakończył i ponownie zanurzył łyżkę w gulaszu.
Gdy podeszła kelnerka, krasnolud już miał uprzejmie odmówić propozycji skosztowania kurczaków Lepiej nie szastać pieniędzmi, kto wie kogo tu przywiało, gdy nagle zabił gong wywołując zamieszanie w całym przybytku. Gdy skończył jeść, Durkon odsunął miskę na bok i nalał sobie wina. W butelce zostało nieco mniej niż połowa trunku.
- Co kraj, to obyczaj – wzruszył ramionami i wychylił kielich. Muszą być bardzo ufni lub bardzo głupi, skoro zostawiają karczmę z grupą nieznanych im osób w środku.
 
__________________
Wszystko wolno, hulaj dusza
Do niczego się nie zmuszaj
Niczym się nie przejmuj za nic
Nie wyznaczaj sobie granic
Memo jest offline